U mnie jest tak, że mąż ma firmę, którą zakładał będąc z poprzednią żoną. Ona nie angażowała się w frmę w ogóle, nie interesowała jej, nie pracowali razem itp. Po rozwodzie była sprawa podziału majątku i mąż spłacił swoją pierwszą żoną zgodnie z orzeczeniem sądu (nawiasem mówiąc spłaca do dziś ratami prawo do rzetelnych informacji. Powinni wziąć udział w mądrze przeprowadzonej przez rodziców rozmowie. Planujcie także z nimi sprawy organizacyjne, przy których mogą być, aby one też poczuły się bezpiecznie i znały schematy działań. Co powinieneś wiedzieć o sobie: Jesteś żołnierzem. Wyjazd na misję poza granicami kraju Mężczyźni podchodzą do sprawy zadaniowo: jest problem, trzeba go rozwiązać, a kobiety zazwyczaj reagują wielkim stresem, niepewnością, poczuciem winy. Dlatego tak ważna jest pomoc”, mówi prawniczka Joanna Zielińska. W tym miejscu przedstawiamy kobiety, które dzialają na rzecz innych kobiet. Jeśli i wy znacie Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Jesteście z mężem małżeństwem, z którego na świat w czasie jego trwania przyszła Państwa córeczka – z uwagi na ten fakt z mocy prawa posiadacie pełnię władzy rodzicielskiej. Ograniczyć tę władze może jedynie orzeczenie sądu opiekuńczego. Rodzice, którzy posiadają (oboje) pełnię władzy rodzicielskiej mają prawo samodzielnie podejmować decyzje dotyczące spraw bieżących dziecka. Jednak w sprawach istnej wagi potrzebna jest zgoda obojga rodziców, jeżeli jej brakuje taką zgodę zastępuje orzeczenie sądu opiekuńczego. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie wymienia, jakie to kwestie są bardzo istotne. Z natury i praktyki sady uznają za takie istne kwestie sprawy dziecka, które poprzez decyzje rodziców mogą zmienić życie dziecka, np. zmiana miejsca zamieszkania, zmiana szkoły itp. Jak to się ma do Pani wizyt u mamy i sprzeciwu męża? Wszystko w tym przypadku, w mojej ocenie, zależy od częstotliwości i długości tych wizyt. Z opisu sprawy może bowiem wynikać, że mąż ma poczucie pustego domu, w którym na co dzień chciałby mieć żonę i córkę, a jest inaczej z powodu zbyt częstych wyjazdów do Pani mamy. Myślę, że tu nie chodzi o to, czy jest tam miło, czy też nie. Po prostu on chce mieć swoją rodzinę – Panią i córeczkę. Nic w tym złego ani nadzwyczajnego – jedynie jak we wszystkim potrzebny jest umiar i zdrowy rozsadek. Warto po prostu usiąść i porozmawiać na spokojnie, np. po obiedzie, gdy będziecie sami w domu. Wówczas Pani wytłumaczyłaby, że wizyty u mamy są dla Pani bardzo ważne, ale nie tak ważne, jak on i własna rodzina. Warto ustalić, że jeździ Pani np. raz na miesiąc na 2 dni do mamy z córką. Generalnie pretensje męża nie są pozbawione racji – może w zły sposób, bo kłótnią i awanturą próbuje Pani powiedzieć, że po prostu mu brakuje Pani i córki obecności, kiedy przebywa Pani z córeczką u swojej mamy. Pani także musi zrozumieć, że teraz centrum Pani życia osobistego i rodzinnego to nie dom mamy, ale miejsce, w którym zamieszkaliście z mężem i córeczką. Warto dojść w tym temacie do porozumienia, ewentualnie skorzystać z pomocy mediatora, który obiektywnie pomoże Wam ustalić zasady funkcjonowania. Nie ma sensu kłócić się o to, czy doprowadzać do zakazów, które oczywiście może Pani złamać bez konsekwencji prawnych. Jednak konsekwencje życiowe mogą być znacznie dotkliwsze i pociągnąć za sobą w rezultacie także daleko idące konsekwencje prawne nie tylko dotyczące dziecka, ale także Państwa małżeństwa. Zachęcam więc do przemyślenie sprawy, spokojnej rozmowy i mądrego kompromisu z mężem w tym temacie, a dobro Państwa córeczki niech będzie najlepsza płaszczyzną porozumienia. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . Każdy z nas nosi w sercu obraz domu rodzinnego, postaw i zasad w nim obowiązujących. Dom rodzinny to nie tylko my sami, ale również ludzie, którzy nas wychowywali i tym samym w dużej mierze przyczynili się do tego, co teraz czujemy i jak patrzymy na świat. Rodzice w życiu każdego dziecka odgrywają ogromną rolę – jest to wielka odpowiedzialność, która w dużej mierze rzutuje na stan obecny naszego życia. Pomimo wielkich starań i pełnego zaangażowania rodzice są też ludźmi ze swoimi własnymi problemami i niedociągnięciami. Tak naprawdę nie ma ludzi idealnych, ale to nie znaczy, że rodzic ma prawo zasiewać w swoim dziecku okrutne ziarna w postaci lęku, strachu, dozgonnego obowiązku i nieograniczonego poczucia winy… Kim są toksyczni rodzice? Toksyczny rodzic to nie tylko osoba pełna agresji, konfliktowości, czy przemocy… Choć wciąż kojarzony z patologicznymi zachowaniami, to jednak istnieje wiele innych przesłanek toksycznego postępowania rodziców. Toksyczni rodzice to ludzie, którzy przyczyniają się do emocjonalnego wyniszczenia, a tym do psychicznego i fizycznego wycieńczenia. Toksyczne ładunki opierają się na poczuciu znieważenia, czy poniżenia – są wieczną traumą, która trwa także przez całe życie. Negatywne wzorce postępowania stosowane przez toksycznych rodziców to nie tylko pojedyncze zachowania, to również ukryte i podprogowe systematyczne, bądź/ i długotrwałe szkodliwe oddziaływania. To forma manipulacji, która za każdym razem wkracza na wyższy poziom degradacji i emocjonalnego wykorzystania… Jakie zachowanie świadczą o tym, że rodzic jest toksyczny? Nie łatwo jest wywnioskować, czy rodzice są toksyczni, lub też tacy byli. Trudno jest dostrzec pewnego rodzaju zależności, gdy we wnętrzu wciąż wiele obaw i nieograniczonego poczucia winy. Dla ułatwienia przyjrzenia się relacji, która Cię łączy, bądź łączyła z destrukcyjną matką, lub toksycznym ojcem przygotowałam kilka zestawów pytań, które pozwolą Ci zrozumieć, co działo się bądź nadal dzieje w Twoim życiu. Wróć pamięcią do swojego dzieciństwa i odpowiedz na kilka poniższych pytań: Czy w Twoim domu panowała rygorystyczna dyscyplina, której nie przestrzeganie kończyło się karami cielesnymi? TAK / NIE Czy rodzice stosowali wobec Ciebie przemoc fizyczną? TAK / NIE Czy Twoi rodzice używali wobec Ciebie destrukcyjnych epitetów, np. takich jak: jesteś głupi/a, jesteś niedobry/a, jesteś beznadziejny/a, jesteś okropny/a… TAK / NIE Czy Twoi rodzice używali w stosunku do Ciebie wulgaryzmów wciąż udowadniając Ci, że jesteś „niczym”? TAK / NIE Czy musiałeś/aś się bardzo postarać, aby zasłużyć na ich pochwałę? TAK / NIE Czy rodzice nie poświęcali Ci czasu i wciąż mówili o tym, że im przeszkadzasz? TAK / NIE Czy ich miłość możesz określić jako warunkową, tj. musiałeś/aś spełnić określone warunki, by usłyszeć słowa „Kocham Cię”? TAK / NIE Czy Twoi rodzice nadużywali alkoholu, lub innych środków uzależniających? Czy czułeś/aś się tym obciążony? Czułeś/aś, że to Twoja wina? TAK / NIE Czy rodzice stronili od Ciebie? Unikali jakichkolwiek kontaktów z Tobą? TAK / NIE Czy Twoi rodzice rzadko Cię przytulali? TAK / NIE Czy Twoi rodzice wymagali od Ciebie, abyś im służył/a? Czy oczekiwali, że będziesz się nimi opiekować? TAK / NIE Czy wmawiali Ci, że ich krzywdzące zachowanie jest tylko i wyłącznie Twoją winną? TAK / NIE Czy często bałeś/aś się swoich rodziców? TAK / NIE Czy sam/a unikałeś/aś kontaktów z rodzicami na skutek strachu, który w tych momentach się pojawiał? TAK / NIE Czy mogłeś/aś mówić głośno o swoich potrzebach? TAK / NIE Czy rodzice Cię wyręczali za każdym razem, nawet w momentach, gdy chciałeś/aś zrobić coś sam/a? TAK / NIE Czy rodzice zrobili Ci coś, co kazali Ci zachować w tajemnicy? TAK / NIE A teraz przenieśmy się do Twojego dorosłego życia… Czy uważasz, że jeśli do kogoś zbyt mocno się zbliżysz to zostaniesz zraniony? TAK / NIE Czy nie angażujesz się zbyt mocno, aby nie zostać porzucony/a? TAK / NIE Czy nosisz w sobie lęk, że zostaniesz skrzywdzony? TAK / NIE Czy jest Ci trudno nawiązywać nowe relacje? TAK / NIE Czy spodziewasz się od ludzi tylko tego, co najgorsze? TAK / NIE Czy uważasz, że życie wciąż Cię kaleczy? TAK / NIE Czy znajdujesz się w destrukcyjnej relacji z partnerem? TAK / NIE Czy odczuwasz obawy przed pokazaniem swoich potrzeb i pragnień innym osobom? TAK / NIE Czy czujesz się wycofany/a? TAK / NIE Czy bywają momenty w których zastanawiasz się kim naprawdę jesteś, co prawdziwie czujesz i czego tak naprawdę chcesz od życia? TAK / NIE Czy Twoje zachowanie jest zbliżone do perfekcjonizmu? TAK / NIE Czy masz trudności aby się zrelaksować i po prostu odpocząć? TAK / NIE Czy Twoje myśli wciąż wracają do przykrych i krzywdzących wspomnień dotyczących rodziców? TAK / NIE Czy często bywasz bez powodu przygnębiony/a lub agresywny/a? TAK / NIE Czy obawiasz się wyrazić swoje zdanie? TAK / NIE Czy boisz się opinii innych osób? TAK / NIE Istnieje wiele zależności, które wpływają na to, czy dany rodzic jest destrukcyjny. Warto również przyjrzeć się sytuacji obecnej – obecnej relacji, która łączy Cię z rodzicami. Odpowiedz na kolejne kilka pytań: Czy rodzice nadal traktują Cię, jakbyś był/a małym dzieckiem? TAK / NIE Czy rodzice oczekują od Ciebie ciągłej pomocy? TAK / NIE Czy wiele Twoich przeszłych i obecnych decyzji jest uzależnione od ich opinii, a w całokształcie akceptacji? TAK / NIE Czy odczuwasz wewnętrzny chaos po spotkaniach ze swoimi rodzicami? TAK / NIE Czy jesteś spięty/a w trakcie kontaktów z rodzicami? TAK / NIE Czy jest Ci trudno „pozbierać się” po spotkaniu z rodzicami? Czy odczuwasz emocjonalny dyskomfort? TAK / NIE Czy rodzice wciąż podsycają w Tobie poczucie winy? TAK / NIE Czy czujesz, że rodzice Tobą manipulują? TAK / NIE Czy rodzice uzależnili Cię od siebie finansowo i wciąż ten fakt wykorzystują? TAK / NIE Czy obawiasz się powiedzieć „nie” rodzicom? TAK / NIE Czy rzadko lub wcale mówisz swoim rodzicom „nie”? TAK / NIE Czy czujesz się odpowiedzialny/a za samopoczucie rodziców? TAK / NIE Czy często realizujesz ich „prośby” pomimo wewnętrznego oporu? TAK / NIE Czy wciąż Cię poniżają i obśmiewają? TAK / NIE Czy rodzice plotkują na Twój temat za Twoimi plecami? TAK / NIE Czy uważasz, że nie zasługujesz na ich uznanie? TAK / NIE Czy uważasz, że czegokolwiek nie zrobisz i czego też nie dokonasz, to i tak nie jest wystarczająco dobre dla Twoich rodziców? TAK / NIE Czy jesteś na każde ich zawołanie? TAK / NIE Czy czujesz się zmęczony/a ich postępowaniem? TAK / NIE Czy żyjesz pod ich dyktando? TAK / NIE Powyższe pytania nie tylko mają Ci pomóc odsłonić i zrozumieć pewne zależności, ale mają stać się nową formą spojrzenia na dotychczasową relację z rodzicami. Jeśli Twoich odpowiedzi twierdzących było wiele, warto abyś wyszedł/ wyszła poza schemat i zawalczył/a o swoje prawo do wolności i pełnej swobody życia wypełnionego uśmiechem od ucha do ucha… Jak postępuje toksyczny rodzic? Toksyczny rodzic jest w stanie posunąć się do wielu niespodziewanych działań, aby tylko wciąż mieć kontrolę nad Twoim życiem. Nie tylko znieważy, ale posunie się do ukrytego szantażu. Jego ulubionym narzędziem ciągłej manipulacji jest poczucie winy, które wciąż będzie w Tobie pielęgnować. Gdy zauważy sprzeciw, bądź jakikolwiek bunt z Twojej strony szybko wcieli się w rolę ofiary. Toksyczny rodzic to również wyjątkowy aktor – wciela się w rolę ofiary w kilka sekund. Jego łzy i szlochanie to tylko kilka sposób na to, aby „coś” na Tobie wymóc. Można by powiedzieć, że to perfekcjonista w swym działaniu – tu nie ma miejsca na błędy. Toksyczny rodzic jest elastyczny i dopasuje się do każdej sytuacji tak, aby jego zdanie zawsze było najważniejsze. Z zapłakanej matuli szybko przeobrazi się w zimną i zuchwałą damę, która oczekuje, aby jej poddani, czyli dzieci robiły to, co zechce i jak zechce. Z zbolałego ojczulka w mgnieniu oka stanie się żądnym władzy tyranem, który nie tylko będzie oczekiwał posłuszeństwa, ale również dozgonnej wdzięczności za życie, które łaskawie ofiarował. Toksyczny rodzic zmienia swoje maski i potrafi dostosować się do każdej sytuacji. Dobrze wie gdzie jest Twój słaby punkt i na nim na pewno będzie wciąż bazować. Gdy Ty postanowisz się zbuntować szybko okaże się, że jesteś nieszanującym swego „stworzyciela” „niewdzięcznikiem” … Kara będzie bolesna… Poprzez zaszczepienie w Tobie wielu traumatycznych schematów, o których możesz poczytać więcej >TUTAJ< wciąż nieświadomie tkwisz w toksycznym wpływie rodziców. Paraliżujące poczucie winy i ograniczający wstyd wciąż nawołuje, że powinieneś/ powinnaś i musisz być na każde skinienie rodziców. Toksyczny wpływ wręcz zabrania Ci odkryć prawdę o sobie samym i tym samym uwolnić się od destrukcyjnego paraliżu. Do czego posuną się toksyczni rodzice? Toksyczny rodzic to despotyczny i pełen wyrachowania władca. Już od momentu Twojego pojawienia się na świecie postępował tak, abyś to Ty był mu „podwładnym” i uległym… Czas i Twoja dorosłość nie mają prawa tego zmienić. Nic i nikt nie ma prawa ruszyć zasad, którymi on się karmi. Toksyczny rodzic miał i ma duży wpływ na Ciebie – wykorzystuje różnego rodzaju taktyki, aby zniekształcić Twoją rzeczywistością i tym samym dalej Tobą „władać”… TOKSYCZNE RZUTOWANIE Toksyczne rzutowanie polega na przypisaniu dziecku wszystkich mankamentów toksycznego rodzica. Wszystko co złe w toksycznym rodzicu jest winą jego dziecka. Nieświadome tego faktu maleństwa żyją i dorastają w przeświadczeniu, że to, jak zachowywali się względem nich rodzice było i wciąż jest tylko ich winą. Toksyczny rodzic przybiera maskę ofiary, a jego dziecko staje się oprawcą. Toksyczny rodzic buduje nieskazitelny obraz samego siebie, przekazując i wciąż udowadniając swoje wady i przewinienia dzieciom. Obwinianie jest ukochaną zabawką w rękach toksycznego rodzica. Dla przykładu: Zosia zaszła w ciążę w wielu 14 lat. Jako niedojrzała matka obwiniała swoje dziecka za to, że zabrało jej całą młodość. Nikt inny nie był winny, ona sama też nie zrobiła nic złego. Cały swój żal i gniew wylewała na swoje dziecko… Michał nie raz usłyszał od matki: „Spierdoliłeś mi całe życie. A mogłam być piękna i bogata, a teraz siedzę tu z Tobą…” TOKSYCZNA KRYTYKA Dziecko toksycznego rodzica nigdy nie będzie zbyt dobre aby zasłużyć na pochwałę. Nigdy też nie zazna takiego momentu w którym rodzic zauważy jego osiągnięcia. Dla toksycznego rodzica dziecko zawsze będzie zbyt słabe i głupie… Destrukcyjna krytyka to forma umocnienia w dziecku poczucia winy i dozgonnego obowiązku za stan toksycznego rodzica… Dla przykładu: Natalia nawet gdy była już dorosła nie mogła sobie poradzić z wewnętrznym przeświadczeniem, że to właśnie ona spowodowała, że ojciec popadł w uzależnienie alkoholowe. Ojciec nigdy jej nie pochwalił – dla niego zawsze była zbyt głupia i słaba. Wciąż porównywał ją do innych i udowadniał beznadziejność. Gdy poszła na studia, a potem je przerwała usłyszała od ojca: „Przez Ciebie zapije się na śmierć. Zobacz do czego mnie zmuszasz. Jest mi strasznie wstyd za Ciebie…” TOKSYCZNA PAMIĘTLIWOŚĆ Wystarczy tylko jeden raz kiedy zrobisz coś nie tak, a ten jeden raz urośnie do rangi największego przewinienia ludzkości. Wystarczy tylko jedna pomyłka z Twojego życia, a toksyczny rodzic nie zawaha się użyć jej przeciwko Tobie. Twoje nawet najmniejsze potknięcia staną się „igłami wbijanymi w serce” toksycznego rodzica. Toksyczny rodzic będzie ubarwiał i podkoloryzował wszystkie Twoje występki, ale tak naprawdę one nigdy nie będą go boleć… To, co mówi i jak mówi ma Ciebie zaboleć. Dla przykładu: Irena na każdym kroku przypominała synowi, że zapomniał o jej 35 urodzinach pomimo, że ona tak bardzo o niego dbała i dba do tej pory… TOKSYCZNY SZANTAŻ Toksyczny rodzic praktycznie zawsze ma wobec swojego dziecka nieracjonalne oczekiwania. Wyznaje zasadę, że jeśli dał Ci życie to może żądać czego tylko zapragnie. A Twój najmniejszy sprzeciw wobec jego „rozkazów” będzie surowo karany. Toksyczny rodzic nigdy nie rozumiał i nie zrozumie Twoich potrzeb – liczy się tylko on i jego oczekiwania. Im częściej będziesz na ich zawołanie tym szybciej stracisz swoją tożsamość. Próby łagodzenia sytuacji i wewnętrzne monologi w stylu: „Przecież to moja matkę – powinienem…” odbierają Ci prawo do niezależności i wolności… TOKSYCZNE ZAWIĄZANIE Toksyczny rodzic jeśli tylko ma taką możliwość to na pewno uzależni Cię od siebie finansowo. Od małych prezentów po testament, który stanie się swoistym narzędziem do dyrygowania Twoim życiem. Toksyczny rodzic nie tylko będzie mówił Ci co masz robić, ale z miłą chęcią przejmie całkowicie stery nad Twoim życia. Staniesz się marionetką w jego rekach i na pewno nie raz usłyszysz: „Bo Cię wydziedziczę…” TOKSYCZNE OCZERNIANIE Wystarczy, że tylko raz się spóźnisz… Wystarczy, że tylko raz powiesz coś nieproszony/a, a toksyczny rodzic nie zawaha się ani sekundy, aby „cały świat” poznał „prawdę” o Tobie. Całe osiedle, wszyscy sąsiedzi zobaczą jakim też jesteś niewdzięcznym dzieckiem… Nie wystarczy słowo „przepraszam” – toksyczny rodzic choć go przyjmie, to nie odpuści. Będzie wymagał wciąż więcej i więcej… TOKSYCZNA TRIANGULACJA Triangulacja w psychologii oznacza włączanie trzeciej osoby w konflikt. Toksyczny rodzic uwielbia tę metodę – gdy dochodzi do jakichkolwiek rozmów zawsze znajdzie kogoś „trzeciego”, by ten poparł jego stwierdzenia i oczekiwania. Zawierają z nim sojusz – najpierw robią „pranie mózgu” osobie włączanej, a potem ruszą z „sprzymierzeńcem” na swoją ofiarę. Wszystko to, by zaszczepić w Tobie niepewność, a w Twojej głowie na pewno pojawi się niepewność… TOKSYCZNE KONTROLOWANIE Kontrola to jedna z elementów ich warunkowej miłości. Nie masz prawa do własnych decyzji… Nigdy jej nie miałeś i nigdy jej nie doświadczysz. Toksyczny rodzic będzie wpływ nawet na to, jaki papier toaletowy kupisz, a nie mówię tutaj o całej reszcie. Toksyczny rodzic nie zna granic – będzie wpływać na to o której jadasz, co jesz i z kim sypiasz… Wszystko musi być ułożone według jego zasad i reguł, a jeśli „coś” nie wyjdzie to nie bądź zdziwiony/a, że spróbuje Ci wmówić: „Spójrz jak kończą się Twoje samodzielne decyzje. Następnym razem zapytaj mnie o zdanie…” Oczywiście wszystko to niby dla Twojego dobra… Jak uwolnić się od toksycznego wpływu rodziców? Na samym początku zaznaczę, a nawet podkreślę – JESTEŚ OSOBĄ DOROSŁĄ i masz pełne prawa do życia według własnych zasad, nawet na przekór temu, co próbują Ci wmówić tak bardzo destrukcyjne osoby. Masz nie tylko prawo żyć, jak Ci się podoba, ale masz także możliwość uwolnienia się od uciążliwego, tak bardzo toksycznego wpływu Twoich rodziców. Masz prawo poczuć wiatr w żaglach i dryfować po morzu pewności siebie i pełnego wiary w swe możliwości. Na początek najważniejsze to zrozumienie tego w jakiej sytuacji się znajdujesz i jakie są fakty na temat relacji łączącej Cię z rodzicami. Ostrzegam prawda może być bolesna, ale pozwól sobie na nią… To właśnie ona przyczyni się do zmiany. Prawda uwolni Cię od złudnej nadziei, że rodzice w sposób magiczny nagle się zmienią i stworzycie nowy dom pełen ciepłych i radosnych chwil. Kolejna bardzo ważna informacja to kwestia inwestycji w samego siebie – nigdy nie jest za późno, aby zbudować silny wewnętrzny mur ratujący Cię przed toksycznym wpływem rodziców. Zdobądź się na odwagę – ona jest w Tobie… Chciałabym abyś zapamiętał/a bardzo ważne słowa Susan Forward: „Nie jesteś odpowiedzialny za to, co zrobiono Tobie jako bezbronnemu dziecku! Jesteś odpowiedzialny teraz za podjęcie pewnych konstruktywnych kroków rozliczających Cię z przeszłością!” Praca nad uwalnianiem się od emocjonalnego bagażu, który wciąż nosisz na swych plecach nie należy do łatwych. Z czasem pojawi się żal, a nawet dziwna pustka po tym do czego byłeś/aś tak bardzo przyzwyczajony/a. Jednak, aby zmiana nie była zbyt bolesna musisz pamiętać o optymalnym tempie. Liczą się postępy, a nie czas… Aby uwolnić się od bolesnej spuścizny to konieczne jest stawianie czoła problemowi, uznanie swojej niezależności, samookreślenie siebie oraz obarczanie faktyczną odpowiedzialnością tego, kto jest naprawdę odpowiedzialny. Pamiętaj, że nie jesteś sam/a zawsze masz prawo poprosić o wsparcie i spojrzeć na świat w innych barwach. Zawalcz o siebie – działaj !!! Autorka: Agnieszka » O MNIE Bibliografia: Forward S., Toksyczni rodzice. Jacek Santorski &CO Agencja Wydawnicza Warszawa 2006; Glass L., Toksyczni ludzie. Wyd. Rebis Warszawa 2004 ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ 1 2020-01-08 09:08:46 Monia12345 Gość Netkobiet Temat: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościWitam. Proszę o poradę. 5 miesięcy temu wzięłam ślub z mężczyzną, który moim zdaniem zbyt często jeździ do swoich rodziców i żyje ich życiem. Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 km. Ale to nie przeszkadza mu żeby jezdzic do swoich rodziców bardzo często. Pierwsze symptomy zauwazyłam przed ślubem, zrobiłam kilka awantur z tego powodu. Zapewniał że dla niego jestem najważniejsza, a do rodziców jeździ bo nie chce siedzieć sam w domu. (Przed slubem nie mieszkalismy razem ze względu na odleglosc). Teraz mieszkamy razem, odległość między nami a tescmi wynosi 230 km ale jemu nie przeszkadza to żeby dalej jezdzic do rodziców jak za czasów kawalerstwa. A to urodziny matki, imieniny ojca, dzień ojca, imieniny matki, urodziny ojca, rocznica slubu rodzicow i tak w rozumiem że na Wielkanoc, Boże Narodzenie, Wszystkich Swietych to pasuje się pojawić ale nie jeździć w kółko bo przecież są telefony i życzenia można złożyć dodatek jak już jedzie do rodziców to również tam nocuje bo przecież nie będzie wracał tego samego dnia bo to za powoli wycofuje się z tych imprez bo dla mnie sama jazda jak i nocowanie u kogoś jest męczące i niezreczne. Co myślicie na ten temat? Czy to normalne? Co ja powinnam z tym zrobić? 2 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-01-08 09:17:22 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościA jak często on jeździ do rodziców? Ty z nim wtedy nie jeździsz? Jeśli tak jak piszesz, w święta w stylu urodziny, imieniny to dla mnie to normalne. 3 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2020-01-08 09:24:57 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Po prostu jest rodzinny, ty nie. Jak dla mnie imieniny czy urodziny to nie jest jakaś fanaberia. Przecież ciebie nie zmusza do jazdy z nim. Zorganizuj sobie czas we własnym zakresie. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 4 Odpowiedź przez balin 2020-01-08 09:34:31 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:zrobiłam kilka awantur z tego powoduTo nie jest najlepszy sposób komunikacji. A mąż nie jest twoją do częstości wizyt. To zależy od jego zżycia z rodzicami, jak dawno jesteście po ślubie, czy u was domu da się z tobą wytrzymać, bo to tez mogą być ucieczki do oazy spokoju, jeśli w domu jest tzw. sajgon. Myśle, że podchodzisz do tej sprawy, bez zrozumienia postawy męża. Wydaje się, że skoro już go sobie zaklepałaś, to możesz dysponować jego czasem wg własnego uznania. 5 Odpowiedź przez SaraS 2020-01-08 09:34:55 Ostatnio edytowany przez SaraS (2020-01-08 09:35:21) SaraS Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-17 Posty: 987 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościJak czytałam ten wątek, to myślałam, że Twój mąż jeździ tam przynajmniej co weekend. Bez przesady, urodziny, imieniny itd. to też są okazje, z powodu których można się spotkać. Różne zwyczaje panują w rodzinach, u nich widocznie to wystarczy do świętowania i nie bardzo rozumiem, dlaczego mąż miałby z tego rezygnować. No chyba że wybiera urodziny rodziców zamiast Twoich. Swoją drogą, robiłaś mu awantury o wizyty u rodziców, kiedy jeszcze nawet razem nie mieszkaliście? Łał. 6 Odpowiedź przez jakcmadoognia 2020-01-08 09:53:11 jakcmadoognia Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-25 Posty: 45 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościSzczerze mówiąc nie widzę problemu, a już na pewno nie widzę powodu do robienia awantur. To fajnie, że świętują takie uroczystości. I ile ich jest w ciągu roku? Święta, które wymieniłaś to 3 wizyty. Urodziny i imieniny rodziców to 4 wizyty. Dzień taty, dzień mamy, rocznica ślubu to 3 wizyty. Czyli mąż jeździ około raz w miesiącu do nich? Na Twoim miejscu jeździłabym z mężem, skoro mieszkacie tak daleko to dla Ciebie to chyba jedyna możliwość żeby zobaczyć się z teściami. Nie mówię, że za każdym razem skoro spanie tam jest dla Ciebie dyskomfortem. 7 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-01-08 10:07:10 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Jedyny problem tutaj widze w masz prawa nikomu zabraniać wizyt u rodziny. Nawet jakby tam jeździł raz w miesiącu zupełnie bez okazji, to dalej nie widziałabym problemu. Widocznie ważne jest dla niego, żeby mieć ciągle kontakt z rodziną. Wiesz, żonę można zmienić, rodzina zostanie. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 8 Odpowiedź przez Cyngli 2020-01-08 10:28:00 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościNie widzę żadnego problemu w zachowaniu Twojego męża, natomiast w Twoim już tak. Próbujesz ograniczać małżonka i odsunąć go od rodziny. Nieładnie. 9 Odpowiedź przez 2020-01-08 10:47:46 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Gdybym byla na Twoim miejscu to raczej by mi to nie przeszkadzalo. Chyba, ze by on dalej z tym szedl czyli np pytal o wszystko mamusie i takie tam. Jednak jezeli on sam jezdzi tam i nie ciaga Ciebie? Swietnie. Ja bym sie cieszyla bo by mi nikt w domu nie przeszkadzal. Z kolei wiem, ze mojemu mezowi by to przeszkadzalo bo on lubi byc ciagle ze mna. I pewnie by marudzil w pewnym momencie, albo chcial jechac ze mna. Facet robil tak przed zwiazkiem, to sprawia mu radosc. Ma prawo zyc swoje zycie jak najbardziej lubi. Nie chcesz tego dla niego? 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 10 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2020-01-08 11:03:19 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:Witam. Proszę o poradę. 5 miesięcy temu wzięłam ślub z mężczyzną, który moim zdaniem zbyt często jeździ do swoich rodziców i żyje ich życiem. Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 km. Ale to nie przeszkadza mu żeby jezdzic do swoich rodziców bardzo często. Pierwsze symptomy zauwazyłam przed ślubem, zrobiłam kilka awantur z tego powodu. Zapewniał że dla niego jestem najważniejsza, a do rodziców jeździ bo nie chce siedzieć sam w domu. (Przed slubem nie mieszkalismy razem ze względu na odleglosc). Teraz mieszkamy razem, odległość między nami a tescmi wynosi 230 km ale jemu nie przeszkadza to żeby dalej jezdzic do rodziców jak za czasów kawalerstwa. A to urodziny matki, imieniny ojca, dzień ojca, imieniny matki, urodziny ojca, rocznica slubu rodzicow i tak w rozumiem że na Wielkanoc, Boże Narodzenie, Wszystkich Swietych to pasuje się pojawić ale nie jeździć w kółko bo przecież są telefony i życzenia można złożyć dodatek jak już jedzie do rodziców to również tam nocuje bo przecież nie będzie wracał tego samego dnia bo to za powoli wycofuje się z tych imprez bo dla mnie sama jazda jak i nocowanie u kogoś jest męczące i niezreczne. Co myślicie na ten temat? Czy to normalne? Co ja powinnam z tym zrobić?Jak te pogrubione przeze mnie Twoje wypowiedzi, wiele mówią o Tobie samej. Widocznie, Ty nie masz potrzeby kontaktu z własną rodziną, lub nie możesz tego mieć, ale nie możesz zabronić tego innemu człowiekowi. W moim domu rodzinnym, zawsze celebrowane były wszystkich domowników urodziny, imieniny, rocznice ślubów, bo są to święta rodzinne . W związku z tym, że na co dzień nie mamy możliwość się spotykać w naszym gronie, cieszymy się na te kilka dodatkowych dni razem. Kilka, bo to raptem 3 święta rodziców, dwa moje i dwa mojej siostry. Raczej nikt nie obchodzi imienin kilka razy w roku... 11 Odpowiedź przez ja86 2020-01-08 11:54:53 ja86 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-01 Posty: 889 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Nie napisałaś nam najważniejszego. Dlaczego nie lubisz jego rodziców i dlaczego nie jeździsz do urabiać swojego partnera na swoją modłę. Robisz mu przy tym awantury. Nic nie wskazuje na to aby Ci rodzice zrobili Ci krzywdę, aby Twój partner słuchał się ich a nie Ciebie, aby mieli na niego zły wpływ. On nie jest Twoja własnością. Te swoje durne dziecinne kobiece gierki mające pokazać jego matce że to jednak Ty jesteś najważniejsza kobieta w jego życiu stawiają Cię tylko w najgorszym swietle. 12 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 15:52:49 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościW przeciągu ostatnich dwóch tygodni był u nich 3 razy. I jeszcze chciał na mnie wymusić sylwestra z nimi mimo tego, że w tamtym roku sylwestra też spędzalismy z męczą mnie te podróże bo to 4 h jazdy w jedną stronę i pozniej powrot drugie 4 h. Ale widzę że chyba nikt tego nie rozumie...Skoro rodzice są na pierwszym miejscu to po co się żenić? 13 Odpowiedź przez chomik9911 2020-01-08 15:53:30 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Nie widzę w zachowaniu męża niczego dziwnego, za to w Tobie owszem. Już zaczynasz mu zabraniać wizyt u jego rodziny - moja mama robiło to samo i została sama jak palec. Te uroczystości które wymieniłaś, jak najbardziej zobowiązują do tego żeby osobiście złożyć życzenia. Są świetną sposobnością do odwiedzin bliskich. Bardzo dobrze świadczy to o Twoim mężu, jego troskliwości wobec bliskich. Zastanów się czy nie warto zacząć towarzyszyć mężowi jak na żonę przyjaciółkę przystało, polubić takie spotkania, zamiast tworzyć mur, konflikty i krótką drogę do końca. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 14 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-01-08 15:54:33 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościTeraz były święta więc to nie obiektywne że był 3 razy. W ciągu roku ile razy jest u rodziców? Problem jest w tym, że uważasz że powinnaś być na 1 miejscu? 15 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2020-01-08 16:06:06 Ostatnio edytowany przez Pokręcona Owieczka (2020-01-08 16:07:14) Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:Wiecie, męczą mnie te podróże bo to 4 h jazdy w jedną stronę i pozniej powrot drugie 4 h. Ale widzę że chyba nikt tego nie rozumie...Ciebie męczą? Przecież Ty z nim nie jeździsz. Poza tym, jakie 4? 230 km można przejechać krócej. Myślę, że Waszym błędem było niezamieszkanie ze sobą przed ślubem. Nie poznaliście się na tyle, by wiedzieć jakie są Wasze przed ślubem nie mieszkaliście razem, ze względu na odległość. Ile ona wynosiła? 16 Odpowiedź przez Wielokropek 2020-01-08 16:08:12 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Karmienie trolla trwa. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 17 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 16:14:12 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości No wlasnie muszę z nim jeździc bo inaczej byłaby może moznaby było przejechac ten odcinek krocej ale my zwykle jedziemy ok 4 hOdległość przed slubem wynosila 300 kmPokręcona Owieczka napisał/a:Monia12345 napisał/a:Wiecie, męczą mnie te podróże bo to 4 h jazdy w jedną stronę i pozniej powrot drugie 4 h. Ale widzę że chyba nikt tego nie rozumie...Ciebie męczą? Przecież Ty z nim nie jeździsz. Poza tym, jakie 4? 230 km można przejechać krócej. Myślę, że Waszym błędem było niezamieszkanie ze sobą przed ślubem. Nie poznaliście się na tyle, by wiedzieć jakie są Wasze przed ślubem nie mieszkaliście razem, ze względu na odległość. Ile ona wynosiła? 18 Odpowiedź przez nokiaaa 2020-01-08 16:15:15 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2020-01-08 16:20:25) nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości U mnie jezdzi jak ma kazdy wolny dzien, ale my mieszkamy 30km czyli niedaleko. Nie przekonuje go zeby siedzial ze mna ale ja tez u nich wcale nie nocuje choc jestesmy juz prawie dekadę parą bo często wstaje w nocy do lazienki a oni mają lazienkę na dworzu a w domu tylko do siku i na innym piętrze wiec bym musiala kursowac po pietrach. Jak moze to jest 3 razy w tygodniu u mamy ale ja korzystam, zabierze synado nich to dom posprzatam albo na zakupy ubraniowe ze ostatnie dwa tygodnie to od wigilii do sylwestra, czyli swieta, jesli w styczniu w ktorym nie ma swiat tez bedzie tak latał to moze uzgodnij z nim co ile ma jezdzic i czemu nie spedzi z toba wekendu. Druga sprawa 230km to masę pieniędzy na paliwo, trochę przeginka jak dla mnie. Wydaje mi sie ze jeden wekend w miesiącu przy takiej odleglosci to juz dosc. Bo ciągle 200zl na paliwo wydawac co tydzien to troche za kolejna to moja tesciowa a to dzwoni zeby jechal bo flaki zrobila, albo cos ugotowala czy po ziemniaki na rynek chce jechac czy do biedronki. Lubi synusia swojego, choc dzieci miala kilkoro i jest do tej pory rozzalona ze on nie mieszka z nimi a poszedl do mnie. Tesciowa ma zal do innych synowych bo nie puszczają mezow a jej synów co tydzien do niej, a ona tak by chciala jeszcze porządzic. Tak sobie sie lubimy, ale ja tam jestem raz do roku na wigilię albo jak rosną grzyby na jesieni w lesie. Uwazam ze syn powinien do rodzicow jezdzic jak blisko to raz w tygodniu a jak dalej to juz pisalam, jeden wekend w miesiacu. 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 19 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2020-01-08 16:17:07 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 km i wtedy nie było to męczące? Jak to punkt widzenia, zależy od miejsca siedzenia. 20 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 16:17:12 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Dziękuję za napisał/a:U mnie jezdzi jak ma kazdy wolny dzien, ale my mieszkamy 30km czyli niedaleko. Nie przekonuje go zeby siedzial ze mna ale ja nie nocuje choc jestesmy juz prawie dekadę bo często wstaje w nocy do lazienki a oni mają lazienkę na dworzu a w domu tylko do siku i na innym piętrze wiec bym musiala kursowac po pietrach. Jak moze to jest 3 razy w tygodniu ale ja korzystam, zabierze syna to dom posprzatam albo na zakupy ubraniowe ze ostatnie dwa tygodnie to od wigilii do sylwestra, czyli swieta, jesli w styczniu w ktorym nie ma swiat tez bedzie tak latał to moze uzgodnij z nim co ile ma jezdzic i czemu nie spedzi z toba wekendu. Druga sprawa 230km to masę pieniędzy na paliwo, trochę przeginka jak dla mnie. Wydaje mi sie ze jeden wekend w miesiącu przy takiej odleglosci to juz dosc. 21 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-01-08 16:20:40 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościJak nie chcesz to z nim nie jedź tam, nie ma prawa Cię zmuszać. Tak samo jak Ty nie powinnaś się czepiać tego, jak spędza swój wolny czas. 22 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 16:20:47 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Co innego spedzac czas z narzeczonym a co innego z jego rodzicami. Dla jego rodzicow na pewno nie jezdzilabym tych 300 km. Co zreszta tez bylo widzenia zależy od punktu Owieczka napisał/a:Monia12345 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 km i wtedy nie było to męczące? Jak to punkt widzenia, zależy od miejsca siedzenia. 23 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2020-01-08 16:22:04 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości nokiaaa napisał/a: Wydaje mi sie ze jeden wekend w miesiącu przy takiej odleglosci to juz 12 razy w roku. Póki co, jeździ na urodziny, imieniny i rocznie ślubu. Czyli, biorąc pod uwagę, że ma 2 rodziców, jest to 5 wizyt. 2 razy w roku święta to 7. Czyli, proponujesz zwiększenie częstotliwości wyjazdów 24 Odpowiedź przez SaraS 2020-01-08 16:22:16 SaraS Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-17 Posty: 987 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:W przeciągu ostatnich dwóch tygodni był u nich 3 razy. I jeszcze chciał na mnie wymusić sylwestra z nimi mimo tego, że w tamtym roku sylwestra też spędzalismy z męczą mnie te podróże bo to 4 h jazdy w jedną stronę i pozniej powrot drugie 4 h. Ale widzę że chyba nikt tego nie rozumie...Skoro rodzice są na pierwszym miejscu to po co się żenić? No dobra, to brzmi trochę inaczej, trzy razy w tak krótkim okresie to trochę dużo. Raz pewnie na święta, a reszta...? Sylwester z rodzicami to też dla mnie co najmniej dziwny pomysł, zwłaszcza tak krótko po ślubie (a w zeszłym roku nawet przed) i na pewno bym się na to nie zgodziła. Chociaż też zależy, jak to wyglądało - bo ja rok temu właściwie spędziłam Sylwestra z przyszłymi teściami, ale po prostu kuzyni mojego partnera organizowali domówkę, ich rodzice również (dom jest duży), więc nas zaprosili kuzyni, a rodziców partnera - rodzice kuzynostwa. Ale to jednak zupełnie coś innego, niż spędzenie Sylwestra wyłącznie z rodzicami - mi by nie odpowiadało, że partner coś takiego uznał za najlepszą/najciekawszą opcję. 25 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 16:23:00 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Widzę że Pani rozumie napisał/a:U mnie jezdzi jak ma kazdy wolny dzien, ale my mieszkamy 30km czyli niedaleko. Nie przekonuje go zeby siedzial ze mna ale ja tez u nich wcale nie nocuje choc jestesmy juz prawie dekadę parą bo często wstaje w nocy do lazienki a oni mają lazienkę na dworzu a w domu tylko do siku i na innym piętrze wiec bym musiala kursowac po pietrach. Jak moze to jest 3 razy w tygodniu u mamy ale ja korzystam, zabierze synado nich to dom posprzatam albo na zakupy ubraniowe ze ostatnie dwa tygodnie to od wigilii do sylwestra, czyli swieta, jesli w styczniu w ktorym nie ma swiat tez bedzie tak latał to moze uzgodnij z nim co ile ma jezdzic i czemu nie spedzi z toba wekendu. Druga sprawa 230km to masę pieniędzy na paliwo, trochę przeginka jak dla mnie. Wydaje mi sie ze jeden wekend w miesiącu przy takiej odleglosci to juz dosc. Bo ciągle 200zl na paliwo wydawac co tydzien to troche za kolejna to moja tesciowa a to dzwoni zeby jechal bo flaki zrobila, albo cos ugotowala czy po ziemniaki na rynek chce jechac czy do biedronki. Lubi synusia swojego, choc dzieci miala kilkoro i jest do tej pory rozzalona ze on nie mieszka z nimi a poszedl do mnie. Tesciowa ma zal do innych synowych bo nie puszczają mezow a jej synów co tydzien do niej, a ona tak by chciala jeszcze porządzic. Tak sobie sie lubimy, ale ja tam jestem raz do roku na wigilię albo jak rosną grzyby na jesieni w lesie. Uwazam ze syn powinien do rodzicow jezdzic jak blisko to raz w tygodniu a jak dalej to juz pisalam, jeden wekend w miesiacu. 26 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 16:24:49 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości W tamtym roku spędzaliśmy sylwestra z samymi tescmi. Nie było zadnej domowki. W tym roku powtorka to dla mnie tez napisał/a:Monia12345 napisał/a:W przeciągu ostatnich dwóch tygodni był u nich 3 razy. I jeszcze chciał na mnie wymusić sylwestra z nimi mimo tego, że w tamtym roku sylwestra też spędzalismy z męczą mnie te podróże bo to 4 h jazdy w jedną stronę i pozniej powrot drugie 4 h. Ale widzę że chyba nikt tego nie rozumie...Skoro rodzice są na pierwszym miejscu to po co się żenić? No dobra, to brzmi trochę inaczej, trzy razy w tak krótkim okresie to trochę dużo. Raz pewnie na święta, a reszta...? Sylwester z rodzicami to też dla mnie co najmniej dziwny pomysł, zwłaszcza tak krótko po ślubie (a w zeszłym roku nawet przed) i na pewno bym się na to nie zgodziła. Chociaż też zależy, jak to wyglądało - bo ja rok temu właściwie spędziłam Sylwestra z przyszłymi teściami, ale po prostu kuzyni mojego partnera organizowali domówkę, ich rodzice również (dom jest duży), więc nas zaprosili kuzyni, a rodziców partnera - rodzice kuzynostwa. Ale to jednak zupełnie coś innego, niż spędzenie Sylwestra wyłącznie z rodzicami - mi by nie odpowiadało, że partner coś takiego uznał za najlepszą/najciekawszą opcję. 27 Odpowiedź przez SaraS 2020-01-08 16:29:14 SaraS Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-17 Posty: 987 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościAle rozumiem, że w tym roku ostatecznie Sylwestra spędziliście inaczej? I nie odpowiedziałaś: z jakich powodów był teraz u rodziców te trzy razy? Bo co innego, jeśli święta, urodziny mamy, rocznica ślubu rodziców, a co innego, jeśli jeździł ot tak, bez powodu. 28 Odpowiedź przez nokiaaa 2020-01-08 16:49:15 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2020-01-08 16:50:52) nokiaaa Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-02 Posty: 1,945 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości My spedzilismy sylwestra z rodzicami, to normalna sytuacja. Moja tesciowa tez potrafi dopominac sie o wizyty, ale co sie dziwic. CO mozna robic mieszkajac 10km od miasta, 3 od drogi i gdzie wcale nie ma zadnego sklepu bo ostatni zamknęli w tamtym roku. Mozna kota dostac. Nudno jak cholera. A z tesciem są w separacji bo on pije. U nas to jak nie ma co robic w miescie to do parku pojdziesz, do marketu, do carfoura po chleb i tak do ludzi uważam ze jedna wizyta na mies wystarczy. A do twoich jak czesto jezdzicie? 'Netkobiety są kompasem w moim życiu'"mam czas dla każdego absurdu" 29 Odpowiedź przez SaraS 2020-01-08 16:59:40 SaraS Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-17 Posty: 987 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości nokiaaa napisał/a:My spedzilismy sylwestra z rodzicami, to normalna i normalna, natomiast oni są pięć miesięcy po ślubie - można by pomyśleć, że małżonek z tak krótkim stażem wybierze jednak Sylwestra z własną żoną (romantycznie/imprezowo/wycieczkowo/jakkolwiek właściwie), a nie w wersji typowo rodzinnej. 30 Odpowiedź przez ja86 2020-01-08 19:47:47 ja86 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-01 Posty: 889 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościMożna by pomyśleć, choć wiecznie awanturujaca się żona o byle głupotę to słaba podstawa pod jakikolwiek romantyzm. Pewnie uznał, że czas odpocząć 31 Odpowiedź przez sky14 2020-01-08 20:18:59 sky14 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 670 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a: Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 kmPlaczesz sie w zeznaniach "Dziewczyny,miejcie troche co to jest empatia?Ja cos slyszalam,to taka zupa z Azji" Lejdis "Najgorzej,gdy diabel kupi na targu uzywane skrzydla i nagle glosi swiatu,ze teraz jest aniolem..." Elzbieta Bancerz 32 Odpowiedź przez Majki 2020-01-08 21:49:27 Ostatnio edytowany przez Majki (2020-01-08 21:51:46) Majki Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-15 Posty: 1,471 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości sky14 napisał/a:Monia12345 napisał/a: Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 kmPlaczesz sie w zeznaniach Te 300 km dzieliło autorķę od męża przed ślubem jak jeszcze nie mieszkali razem 33 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-08 22:44:39 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Ktos tu chyba nie umie km do tesciow, nie napisał/a:Monia12345 napisał/a: Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 kmPlaczesz sie w zeznaniach 34 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-01-08 23:31:08 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Trollować też trzeba umieć :-D#1Monia12345 napisał/a:Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 km.#17Monia12345 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 kmW następnym poście odległość może wzrosnąć do 500km :-D 35 Odpowiedź przez Majki 2020-01-08 23:50:10 Ostatnio edytowany przez Majki (2020-01-09 00:22:09) Majki Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-15 Posty: 1,471 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości MagdaLena1111 napisał/a:Trollować też trzeba umieć :-D#1Monia12345 napisał/a:Odległość między nim a rodzicami przed slubem wynosiła około 140 km teraz po slubie przeprowadził się do mnie i wynosi 230 km.#17Monia12345 napisał/a:Odległość przed slubem wynosila 300 kmW następnym poście odległość może wzrosnąć do 500km :-DNie bardzo widze tu trollowanie, chyba ze ze mna cos nie tak Od atutorki tematu do tesciow jest 230 km. Z miejsca gdzie wczesniej mieszkal maz autorki bylo 140 km do tesciow. Natomiast Pokrecona Owieczka zapytala ile wynosila odleglosc miedzy autorka tematu, a mezem przed slubem gdy nie mieszkali jeszcze razem wtedy i ta odleglosc wynosila 300 km. Gdzie tu platanie widzicie? Oj tam tlumaczysz od razu, wyprowadzam z bledu 36 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-01-08 23:53:51 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2020-01-09 00:07:06) MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości A dlaczego Majki tak gorliwie tłumaczysz autorkę wątku? Nie odpowiadaj :-DPSTo może coś bardziej może Twój mąż po prostu lubi podróżować, więc rodzice są tylko pretekstem. Wcześniej jeździł do Ciebie a teraz osiedliście wspólnie, to sobie znalazł nowy tym, żyj i daj żyć innym. Jeśli ma ochotę, to niech jeździ do rodziców, a Ty w tym czasie możesz zorganizować sobie czas z koleżankami, albo odrobić zaległości w czytaniu, albo zrobić sobie domowe SPA, albo... chyba, że on Ciebie tam ciągnie z sobą mimo Twojej niechęci, wtedy to niech on żyje i da żyć innym ;-) 37 Odpowiedź przez broken87 2020-01-09 09:35:43 broken87 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-10-29 Posty: 37 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Ja chyba żyję w innym świecie. Autorko, zrobisz jak uważasz, ale wg mnie daruj sobie branie pod uwagę komentarzy typu "mąż lubi podróżować" (serio??) albo, że "go ograniczasz i to bardzo nieładnie", bo to średnio poważne. Facet kilka miesięcy po ślubie jeździ 460 km w dwie strony do rodziców 3 razy w ciągu 2 tygodni, a wy piszecie, że to z autorką coś jest nie tak? Dla mnie ta sytuacja jest dziwaczna. Facet ma przecież od kilku miesięcy własną rodzinę, nie wiem skąd potrzeba by jeździć w odwiedziny do rodziców częściej niż raz na miesiąc? Nie lepiej spędzić więcej czasu z żoną? Wyskoczyć gdzieś na weekend? Sylwester z rodzicami (teściami) drugi rok z rzędu!? Nie można spędzić tego czasu jak inne pary w tym wieku, z przyjaciółmi lub nawet we dwoje w jakiś ciekawszy sposób? Miłość i szacunek do rodziców to jedno, ale według mnie mąż autorki grubo przesadza, nie wspominając już o kosztach takiego jeżdżenia w tę i z powrotem (finansowych, czasowych). 38 Odpowiedź przez 2020-01-09 09:50:34 Net-facet Nieaktywny Zawód: analiza danych Zarejestrowany: 2019-01-26 Posty: 1,372 Wiek: 26 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:Co myślicie na ten temat?ja sobie w ogóle nie wyobrażam żeby ktoś mi mówił, ile czasu mogę spędzać u rodziny, podane okazje typu urodziny, imieniny, dzień ojca, rocznice, to maksymalnie raz na 1-2 tygodnie, nie wiem jakim cudem to mogłoby być za dużo:) natomiast nie ma obowiązku z nim jeździć, można zostać w domu, dla mnie też nie byłoby komfortowe odwiedzać na noc osoby które słabo znam, ale nie przyszłoby mi na myśl żeby rozliczać dziewczynę z tego ile gdzie jeździ albo jeszcze gorzej awantury z tego powodu. z pierwszego posta wynikałoby że mąż to może tylko być w domu z żoną i nic innego, jak dobrze że nie zamierzam brać ślubu:D 39 Odpowiedź przez SaraS 2020-01-09 09:51:26 SaraS Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-17 Posty: 987 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości ja86 napisał/a:Można by pomyśleć, choć wiecznie awanturujaca się żona o byle głupotę to słaba podstawa pod jakikolwiek romantyzm. Pewnie uznał, że czas odpocząćZ tym się zgadzam oczywiście. Awantury są ogólnie kiepskim sposobem na rozwiązanie czegokolwiek, a te, które autorka urządzała przed ślubem, kiedy jeszcze z narzeczonym nie mieszkała, to już wydają mi się kompletnie niezrozumiałe - bo właściwie co jej za różnica, czy autor był u rodziców czy u siebie w domu, skoro i tak nie byli wtedy razem? No chyba że czegoś nie wiemy i autor miał czas na regularne wycieczki do rodziców, a na spotkania z autorką - nie bardzo, bo inaczej to naprawdę jest dziwne. Natomiast o ile po pierwszym poście byłam raczej, no, po stronie męża, o tyle teraz nie jestem pewna. Trzy wizyty w ciągu dwóch tygodni (szkoda, że autorka nadal nie przedstawiła powodów, bo może akurat na przełomie roku mają nagromadzenie okazji rodzinnych, a może mąż miał po prostu na to ochotę) + chęć spędzenia Sylwestra z rodzicami... No, mnie też by to nie zachwycało. I nie dlatego, że muszę cały czas spędzać z partnerem albo ograniczam mu kontakty z rodziną, nie. Raczej ważną rzeczą w dobrym związku jest dla mnie obustronna chęć robienia czegoś razem jak gdyby przed innymi. W sensie: otwierają ciekawe miejsce/atrakcję - myślę, że moglibyśmy tam pojechać, mamy więcej wolnego - planujemy coś razem itd. Zaczynanie od rodziców kojarzy mi się z małżeństwem z milionletnim stażem, dawno zjedzonym przez rutynę, gdzie już nie chce spędzać się czasu tylko z partnerem/partnerką, bo nie widzi się w tym niczego ciekawego. Dlatego rozumiem, że autorce to nie odpowiada. Bo jakoś nie wydaje mi się, żeby mąż, poświęcając czas na 3 wizyty u rodziców w ciągu dwóch tygodni, gdzie dojazd zajmuje mu 4 godziny w jedną stronę, przeznaczał co najmniej taką samą ilość czasu na robienie czegoś fajnego wyłącznie z własną żoną. 40 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2020-01-09 09:57:36 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości broken87 napisał/a: Facet kilka miesięcy po ślubie jeździ 460 km w dwie strony do rodziców 3 razy w ciągu 2 tygodni, a wy piszecie, że to z autorką coś jest nie tak? Dla mnie ta sytuacja jest dziwaczna. Facet ma przecież od kilku miesięcy własną rodzinę, nie wiem skąd potrzeba by jeździć w odwiedziny do rodziców częściej niż raz na miesiąc?Ale wiesz, że były święta? I te 3 razy w ostatnim czasie, wcale mnie nie dziwią. Zwrócę po raz kolejny na coś uwagę, bo jesteś kolejną osobą, która uważa, że jeżdżenie raz na miesiąc do rodziców wystarczy. Wiesz, że to jest 12 razy w roku, czy nie bardzo? Założę się, że on teraz tyle nie nie mieszkała przed ślubem z mężem, więc chyba nie do końca się znali. Teraz, podczas wspólnego mieszkania, zaczynają się poznawać. On widocznie ma potrzebę, bo może ma silną więź ze swoją rodziną, by się z nimi spotykać. Autorka uważa, że matce powinny wystarczyć życzenia sms lub tel. z okazji urodzin czy dnia matki. Zatem życzę jej, takiego dziecka, które w taki sposób i jej będzie składać życzenia. Ciekawe jak się wtedy poczuje. 41 Odpowiedź przez Cyngli 2020-01-09 10:01:23 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości broken87 napisał/a:Ja chyba żyję w innym świecie. Autorko, zrobisz jak uważasz, ale wg mnie daruj sobie branie pod uwagę komentarzy typu "mąż lubi podróżować" (serio??) albo, że "go ograniczasz i to bardzo nieładnie", bo to średnio poważne. Facet kilka miesięcy po ślubie jeździ 460 km w dwie strony do rodziców 3 razy w ciągu 2 tygodni, a wy piszecie, że to z autorką coś jest nie tak? Dla mnie ta sytuacja jest dziwaczna. Facet ma przecież od kilku miesięcy własną rodzinę, nie wiem skąd potrzeba by jeździć w odwiedziny do rodziców częściej niż raz na miesiąc? Nie lepiej spędzić więcej czasu z żoną? Wyskoczyć gdzieś na weekend? Sylwester z rodzicami (teściami) drugi rok z rzędu!? Nie można spędzić tego czasu jak inne pary w tym wieku, z przyjaciółmi lub nawet we dwoje w jakiś ciekawszy sposób? Miłość i szacunek do rodziców to jedno, ale według mnie mąż autorki grubo przesadza, nie wspominając już o kosztach takiego jeżdżenia w tę i z powrotem (finansowych, czasowych).A doczytałaś, że wyjazdy męża są związane jedynie z okazjami typu urodziny/imieniny/rocznice? Ja w tym nic dziwnego nie widzę, że takie dni chce spędzać z rodziną. Skoro żona nie chce mu towarzyszyć, to jeździ sam, na jego miejscu zrobiłabym dokładnie to samo, bo też mam bliskie relacje np. z dziadkami. Jeżdżę do nich ponad 600km w jedną stronę i to często bez żadnej okazji... Po prostu ich kocham i tęsknię. Nigdy w życiu mój mąż nie miał do mnie o to pretensji. A gdyby miał - prawdopodobnie nigdy by nie został moim mężem. 42 Odpowiedź przez SaraS 2020-01-09 10:07:18 SaraS Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-02-17 Posty: 987 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościOwieczko, jasne, ładnie, że mąż ma więź z rodzicami, ale czy relacja z żoną nie powinna być ważniejsza dla niego? Czy skoro są już po ślubie, to ich wspólny czas to siedzenie w domu, znaczy - proza życia, a wyjazdy, Sylwestry itd. mąż może sobie zostawić dla rodziców i żona niech nie marudzi, bo on więzi rodzinne pielęgnuje? 43 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2020-01-09 10:14:23 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości SaraS napisał/a:Owieczko, jasne, ładnie, że mąż ma więź z rodzicami, ale czy relacja z żoną nie powinna być ważniejsza dla niego? Czy skoro są już po ślubie, to ich wspólny czas to siedzenie w domu, znaczy - proza życia, a wyjazdy, Sylwestry itd. mąż może sobie zostawić dla rodziców i żona niech nie marudzi, bo on więzi rodzinne pielęgnuje?Wydaje mi się, że silniejsze ma więzi z rodziną niż z żoną, z którą jest 0d 5 miesięcy, i która od zawsze robiła mu awantury. Zresztą, Autorka awanturami odnosi odwrotny skutek. Chciałabyś spędzać czas z kimś, kto ma wieczne pretensje? Ja nie. 44 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-01-09 10:19:32 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości SaraS napisał/a:Owieczko, jasne, ładnie, że mąż ma więź z rodzicami, ale czy relacja z żoną nie powinna być ważniejsza dla niego? Czy skoro są już po ślubie, to ich wspólny czas to siedzenie w domu, znaczy - proza życia, a wyjazdy, Sylwestry itd. mąż może sobie zostawić dla rodziców i żona niech nie marudzi, bo on więzi rodzinne pielęgnuje?A czy jakość/ważność relacji jest wprost proporcjonalna do ilości wyjazdów albo ilości wspólnie spędzanego czasu?Och widzę, że jest tu parę osób, które chętnie by dyktowały partnerowi ile czasu ma spędzać z nimi a ile z innymi osobami, jakie są normy, jak to POWINNO wyglądać. I pewnie niektórzy partnerzy lubią, jak im się narzuca własne standardy, dyktuje, w jaki sposób mają spędzać czas....no po prostu są osoby, które wiążą się z „mamą”, która wie lepiej, co będzie lepsze dla partnera, którego traktuje jak dziecko. I chyba najważniejsze, żeby taka dwójka się spotkała. 45 Odpowiedź przez broken87 2020-01-09 10:24:22 broken87 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-10-29 Posty: 37 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Pokręcona Owieczka napisał/a: Ale wiesz, że były święta? I te 3 razy w ostatnim czasie, wcale mnie nie dziwią. Zwrócę po raz kolejny na coś uwagę, bo jesteś kolejną osobą, która uważa, że jeżdżenie raz na miesiąc do rodziców wystarczy. Wiesz, że to jest 12 razy w roku, czy nie bardzo? Założę się, że on teraz tyle nie były święta i co z tego? Nie można przyjechać po prostu na święta? Po co jeździć w tym czasie 3 razy w ciągu 2 tygodni nawet jeśli mieszkaliby 50 km dalej? I raczej nie jeździ 12 razy w roku, tylko przy okazji imienin/urodzin, itp. - autorka napisała, że jeździ "w kółko". Oni są 5 miesięcy po ślubie! Nie lepiej zabrać gdzieś w tym czasie żonę? Na weekend w góry, nad morze, na imprezę, do przyjaciół, do restauracji? Jak słusznie zauważyła SaraS - wygląda to na nudny związek z X letnim stażem i nie dziwię się, że autorka ma tego dość. Czas odciąć pępowinę. 46 Odpowiedź przez Cyngli 2020-01-09 10:29:28 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościWidzę, że niektórzy nie rozumieją znaczenia więzów rodzinnych. Ślub nie polega na tym, że się zakłada „nową” rodzinę, a „starą” zapomina. Rodzice starzeją się, z wiekiem będą potrzebowali jeszcze więcej uwagi i pomocy. Co wtedy? Zapomnieć i wyjechać w góry z małżonkiem? 47 Odpowiedź przez broken87 2020-01-09 10:36:54 broken87 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-10-29 Posty: 37 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Cyngli napisał/a:Widzę, że niektórzy nie rozumieją znaczenia więzów rodzinnych. Ślub nie polega na tym, że się zakłada „nową” rodzinę, a „starą” zapomina. Rodzice starzeją się, z wiekiem będą potrzebowali jeszcze więcej uwagi i pomocy. Co wtedy? Zapomnieć i wyjechać w góry z małżonkiem?Widzę, że niektórzy lubią sobie za dużo dopowiadać. Nikt nie mówi o zapominaniu o rodzicach - temat dotyczy skrajnie przesadnej chęci spędzania czasu z rodzicami w młodym małżeństwie. Nie mają po 50 lat żeby spędzać co roku Sylwestra z rodzicami. 48 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-01-09 10:45:29 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości broken87 napisał/a:Pokręcona Owieczka napisał/a: Ale wiesz, że były święta? I te 3 razy w ostatnim czasie, wcale mnie nie dziwią. Zwrócę po raz kolejny na coś uwagę, bo jesteś kolejną osobą, która uważa, że jeżdżenie raz na miesiąc do rodziców wystarczy. Wiesz, że to jest 12 razy w roku, czy nie bardzo? Założę się, że on teraz tyle nie były święta i co z tego? Nie można przyjechać po prostu na święta? Po co jeździć w tym czasie 3 razy w ciągu 2 tygodni nawet jeśli mieszkaliby 50 km dalej? I raczej nie jeździ 12 razy w roku, tylko przy okazji imienin/urodzin, itp. - autorka napisała, że jeździ "w kółko". Oni są 5 miesięcy po ślubie! Nie lepiej zabrać gdzieś w tym czasie żonę? Na weekend w góry, nad morze, na imprezę, do przyjaciół, do restauracji? Jak słusznie zauważyła SaraS - wygląda to na nudny związek z X letnim stażem i nie dziwię się, że autorka ma tego dość. Czas odciąć Autorka nie chce tam nocować, więc zamiast pojechać raz na kilka dni sprawiła widocznie, że pojechali kilka razy na pół gdyby tam przenocowali to byłby to jeden sama określiła, że jeździ właśnie na imieniny/urodziny/święta, więc może jej się wydaje, że to jest tak w kółko. Pytanie czy ona też pomyślała i zaproponowała, żeby pojechali gdzieś razem czy tylko się można zmienić. Rodziny się nie zmieni. W życiu nie chciałabym być z partnerem, który mi wyrzuca, ile razy jeżdżę do rodziców. Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 49 Odpowiedź przez MagdaLena1111 2020-01-09 10:53:12 MagdaLena1111 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-23 Posty: 7,543 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Lady Loka napisał/a:Żonę można zmienić. Rodziny się nie zmieni. W życiu nie chciałabym być z partnerem, który mi wyrzuca, ile razy jeżdżę do Chyba dość okrutna prawda dla autorki ;-)Zamiast poszukać, co kryje się pod ciągłymi wyjazdami męża do rodziców, jaką potrzebę on w ten sposób zaspakaja i jak inaczej można tę potrzebę niż poprzez nadmierną ilość wyjazdów zaspokoić, to ona woli robić awantury, szukać sprzymierzeńców na forum, żeby udowadniać swoje racje. I nawet nie widzi, że męża nie widzi, tylko swoje widzi-mi-się. 50 Odpowiedź przez Cyngli 2020-01-09 10:57:40 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości broken87 napisał/a:Cyngli napisał/a:Widzę, że niektórzy nie rozumieją znaczenia więzów rodzinnych. Ślub nie polega na tym, że się zakłada „nową” rodzinę, a „starą” zapomina. Rodzice starzeją się, z wiekiem będą potrzebowali jeszcze więcej uwagi i pomocy. Co wtedy? Zapomnieć i wyjechać w góry z małżonkiem?Widzę, że niektórzy lubią sobie za dużo dopowiadać. Nikt nie mówi o zapominaniu o rodzicach - temat dotyczy skrajnie przesadnej chęci spędzania czasu z rodzicami w młodym małżeństwie. Nie mają po 50 lat żeby spędzać co roku Sylwestra z jednego Sylwestra z jego rodzicami. Nie uważam, by wyjazd do rodziców na okazje typu urodziny/imieniny/rocznice/Święta był przesadzony. Na upartego wychodzi 9 razy (policzyłam również Dzień Matki i Dzień Ojca). To nawet nie jest raz w miesiącu. 51 Odpowiedź przez broken87 2020-01-09 11:09:32 broken87 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-10-29 Posty: 37 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościOk, może zatem autorka poda częstotliwość tych wyjazdów, to się dowiemy czy to tylko 9-12 razy w roku czy może częściej? 52 Odpowiedź przez gagatka0075 2020-01-09 11:20:59 gagatka0075 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-06 Posty: 856 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości MagdaLena1111 napisał/a:Lady Loka napisał/a:Żonę można zmienić. Rodziny się nie zmieni. W życiu nie chciałabym być z partnerem, który mi wyrzuca, ile razy jeżdżę do Chyba dość okrutna prawda dla autorki ;-)Zamiast poszukać, co kryje się pod ciągłymi wyjazdami męża do rodziców, jaką potrzebę on w ten sposób zaspakaja i jak inaczej można tę potrzebę niż poprzez nadmierną ilość wyjazdów zaspokoić, to ona woli robić awantury, szukać sprzymierzeńców na forum, żeby udowadniać swoje racje. I nawet nie widzi, że męża nie widzi, tylko swoje Zamiast bawić się w absurdalne wyliczenia, że 9-10 wyjazdów w roku to jeszcze ok, a 11-12 to już za dużo, to może warto zauważyć, że normy Autorki czy forumowiczów to jedno, a normy i potrzeby męża są inne i on też ma do tego prawo. Związku nie buduje się ograniczając komuś wolność i wybory, a próbą wzajemnego zrozumienia i dogadania się. "Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało."Lew Tołstoj 53 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-09 12:24:39 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Poczuje się bardzo dobrze, bo liczy się pamięć.:-)Nikogo nie będe zmuszac żeby na każde pierdniecie jechać do Owieczka napisał/a:broken87 napisał/a: Facet kilka miesięcy po ślubie jeździ 460 km w dwie strony do rodziców 3 razy w ciągu 2 tygodni, a wy piszecie, że to z autorką coś jest nie tak? Dla mnie ta sytuacja jest dziwaczna. Facet ma przecież od kilku miesięcy własną rodzinę, nie wiem skąd potrzeba by jeździć w odwiedziny do rodziców częściej niż raz na miesiąc?Ale wiesz, że były święta? I te 3 razy w ostatnim czasie, wcale mnie nie dziwią. Zwrócę po raz kolejny na coś uwagę, bo jesteś kolejną osobą, która uważa, że jeżdżenie raz na miesiąc do rodziców wystarczy. Wiesz, że to jest 12 razy w roku, czy nie bardzo? Założę się, że on teraz tyle nie nie mieszkała przed ślubem z mężem, więc chyba nie do końca się znali. Teraz, podczas wspólnego mieszkania, zaczynają się poznawać. On widocznie ma potrzebę, bo może ma silną więź ze swoją rodziną, by się z nimi spotykać. Autorka uważa, że matce powinny wystarczyć życzenia sms lub tel. z okazji urodzin czy dnia matki. Zatem życzę jej, takiego dziecka, które w taki sposób i jej będzie składać życzenia. Ciekawe jak się wtedy poczuje. 54 Odpowiedź przez balin 2020-01-09 12:36:27 Ostatnio edytowany przez balin (2020-01-09 12:38:16) balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:Poczuje się bardzo dobrze, bo liczy się pamięć.:-)Nikogo nie będe zmuszac żeby na każde pierdniecie jechać do chciałbym być Twoim dzieckiem. Żart oczywiście. Młoda jesteś, jeszcze nie raz zmienisz zdanie. 55 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2020-01-09 18:42:25 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Może mąż po prostu ucieka od awanturującej się o pierdoły żony. Chce odpocząć. Prawda tak, że żonę zawsze można wymienić rodzina zostaje. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 56 Odpowiedź przez Olinka 2020-01-10 02:29:29 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Moniu12345, kiedy macie wolny czas i jesteście razem, to co wtedy robicie? Jaka jest jakość tego wspólnie spędzanego czasu? Jeśli mąż ma wolny weekend albo kilka dni urlopu, to zdarza się z jego strony propozycja spędzenia tego czasu tylko we dwoje czy od razu oznajmia, że chce pojechać do rodziców, ewentualnie szuka pretekstu, by się do nich wyrwać? Jeśli odpowiedziałaś poprzednikom, to przepraszam, ale... ile w końcu jest tych wizyt w ciągu miesiąca, tak średnio?Generalnie uważam, że o ile mąż nie jest Twoją własnością i nie masz prawa narzucać mu sposobu spędzania wolnego czasu, a tym bardziej ograniczania więzi z rodzicami, którzy wyraźnie są dla niego ważni i do których go ciągnie, to jeśli nie potrafi znaleźć w tym jakiejś zdrowej równowagi, masz prawo czuć się zaniepokojona. Niemniej istnieje również taka możliwość, że jesteś zwyczajnie zazdrosna i zupełnie niewinny temat sprowadzasz do rangi problemu. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 57 Odpowiedź przez 2020-01-10 03:23:53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Nie wyobrazam sobie partnera z podejsciem, ze 'zone sobie zmieni, a rodzina jest jedna'. Od razu z miejsca zwiazk nie ma sensu, bo wiadomo, ze jest set to fail. Nie wyobrazam sobie partnera zajmujacego sie rodzicami na starosc. Jezdzacego do rodziny czesto. Wcale nie lubie rodzinnych ludzi, ani ludzi, ktorzy na pierwszym miejscu w zyciu stawiaja rodzine. Jest to nudne i irytujace. Taki facet jest dla mnie wkurzajacy. Mimo wszystko, KAZDY czlowiek ma prawo do swoich wartosci i tego by w tym zyc. Nie mozesz sobie wziac meza, ktory od poczatku jezdzil co chwila do mamusi i wymagac by porzucil to co jest dla niego co brac sobie kogos i go zmieniac? 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.' 58 Odpowiedź przez Monia12345 2020-01-10 10:23:22 Monia12345 Gość Netkobiet Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległościMoże i rodzina zostaje ale z nią i tak wychodzi się najlepiej tylko na ... zdjęciach 59 Odpowiedź przez Lady Loka 2020-01-10 10:26:47 Lady Loka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ciasteczkowa Morderczyni Zarejestrowany: 2016-08-01 Posty: 17,039 Wiek: w sam raz. Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Monia12345 napisał/a:Może i rodzina zostaje ale z nią i tak wychodzi się najlepiej tylko na ... zdjęciachTo może Twoja, bo widocznie u niego wcale to tak źle nie wygląda Przed napisaniem odpowiedzi skonsultuj się z lekarzem lub zawieszone. 60 Odpowiedź przez 2020-01-10 10:29:21 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-08-10 Posty: 2,874 Wiek: 29 Odp: Mąż jeździ do rodziców zbyt często mimo odległości Lady Loka napisał/a:Monia12345 napisał/a:Może i rodzina zostaje ale z nią i tak wychodzi się najlepiej tylko na ... zdjęciachTo może Twoja, bo widocznie u niego wcale to tak źle nie wygląda Tak, widocznie dla niego tak nie jest. Pytanie po raz kolejny: Po co bralas slub z kims kto nie odpowiada Ci? 'To go back, you must go through yourself, and that way no man can show another.'

mąż ciągle jeździ do rodziców